Uwielbiam tę piosenkę! Choć wiem, że "Bałkanicy" część może mieć dość. Ta część ludzi, którzy mieszkając w Polsce słyszeli tę piosenkę na okrągło w radiu.
A mi się nie znudziła. Mam do niej sentyment, bo nie dość, że teledysk do niej kręcony był w moim ukochanym Rzeszowie, to i o Bałkanach, o bałkańskiej krwi co w żyłach płynie, o winie, o zabawie zbiorowej. Ten charakterystyczne pochód ludzi - zupełnie tak, jak tańcuje się na Bałkanach.
Dziś będę miała okazję się o tym przekonać na własnej skórze. Przyznaję, że po raz pierwszy. Mój mąż ma całe mnóstwo przyjaciół, ale dopiero teraz znalazł się jeden jedyny, który się śpieszy do zamążpójścia. Pozostała reszta albo wzięła cichy ślub (jak my), albo żyją w poważnych związkach bez obrączkowania.
Tak więc na prawdziwym bułgarskim weselu ze wszystkimi tradycjami i zwyczajami i całym tłumem ludzi i cerkiewną uroczystością - będę dopiero dziś. Będzie się działo!
A od tygodnia mam tutaj moją mamę, która choć pomaga mi w przy dziecku i w domu, to jednak czasu dla siebie mi brakuje :) I właśnie dlatego ten wolny czas nie spędzam przed komputerem, tylko w towarzystwie mamy. Chcę się nią nacieszyć.
Babcia zostanie z Kalinką, a my dziś w nocy bawimy do rana :D
No to wybawcie się za wszystkie czasy!
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz przy sobie mamę, bo moja to w życiu do mnie nie przyjedzie.
Pozdrawiam!
Dobrej zabawy życzę :)
OdpowiedzUsuńSuper, ze Mama Was odwiedzila. Udanej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńCiesz sie towarzystwem mamy i udanej, szalonej imprezy do bialego rana. Bardzo jestem ciekawa tradycji bulgarskiej zwiazanej ze slubem i weselem. Na cerkiewnej uroczystosci bylam zaledwie - na greckim weselu na Krecie i musze przyznac, ze bylo dosc orginalnie (jak dla mnie dziewczyny wyznania rzymskokatoliskiego) :)
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie przedniej zabawy! Bardzo dobrze Cię rozumiem. Moja mama była u mnie w Turcji przez tydzień i też wyręczała mnie niemal we wszystkim, a mnie mimo to brakowało czasu by sprawdzić choćby skrzynkę mailową :]
OdpowiedzUsuńSuper! Udanej zabawy!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że napiszesz potem trochę o zwyczajach weselnych.
Udanej zabawy i czekam na post z wrażeniami po :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetnie, że mama jest u Was, korzystajcie ze wspólnych chwil ile się da. A co do bułgarskiego wesela czekam z niecierpliwością na relację jak to jest. A Bałkanicę ja uwielbiam też :)
OdpowiedzUsuńJa tez czekam na relacje niecierpliwie ;-)*
OdpowiedzUsuń