środa, 18 lutego 2015

Dwulatka Kalinka

Naturę miewam patetyczną. Zdarza mi się mieć górnolotne myśli na ważne tematy. "Miewam" i "zdarza mi się". Na szczęście ta strona mojej osobowości mną nie dominuje, więc nie pokuszę się o wzruszający poemat opiewający moją miłość do jedynego dziecka. Choć może przywykli moi mili czytelnicy do tego, że wywołuję wzruszenia, to jednak dzisiaj wzruszać nie chcę. Zamiast tego pojawi się jedno wyznanie w postaci dedykowanego Kalinie zdjęcia, żeby przekazać to, co bardzo ważne - wdzięczność. Dziękuję temu małemu dziecku za to, że ją mam. Ona sobie jeszcze nie zdaje sprawy z tego, że jest skarbem, cudem i żywą miłością zamkniętą w małym ciele.



Dwa dni temu skończyła dwa latka. Jest zdrowa, jest szczęśliwa. Rozwija się prawidłowo, lubi Dorę, kocha kotki, a nawet szydełkuje razem z mamą.



Mówi po angielsku "cow", "o no!!!", "bye-bye".
Po bułgarsku mówi jedynie "czao"
Raduje moje serce wieloma polskimi słowami, wśród których słówko "mama" jest balsamem dla mej duszy.


 Lubi książki. Jej ulubioną książką nie jest ani jedna piękna baśniowa opowieść, żadna złotowłosa księżniczka, ani też żadna rymowanka Brzechwy, które ja tak w dzieciństwie uwielbiałam. Kalina szaleje za moim poradnikiem encyklopedycznym zatytułowanym "Matka i dziecko". Gdy wertujemy książkę, Kalinka głośno komentuje, co robi "dzidzi".
Dzidzi am, dzidzi śpi, dzidzi ciap-ciap (kąpie się), dzidzi balon (czyt. Dziecko bawi się piłką. Póki co dla Kalinki każda piłka i kula to balon.)



Uwielbiam jej ton. Zawsze gdy o czymś pomyśli, najpierw pyta sama siebie, po czym odpowiada sobie z radością. Na przykład gdy widzi, że zbieramy się na spacer, chodzi po przedpokoju i woła:
- Buty???? Buuuuuuuuuuty??? O!!!!!!!! Buty!!!!!
I cieszy się, jakby co najmniej znalazła 100 $.


Pozwólcie, że pochwalę się pewna małą różową owieczką, która wyszła spod moich rąk. Kalince się podobała... przez pierwsze 5 minut. :/




Na koniec bardzo wszystkim dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Wasze wsparcie i ciepłe słowo są dla mnie bardzo ważne. Mam ostatnio głowę pełną przykrych myśli. Moja mama nieoczekiwanie znalazła się w szpitalu i bardzo się przejmuję jej zdrowiem. Przejmuję się także kilkoma innymi sprawami, ale to nie czas i miejsce, by poruszać te tematy.
Dziękuję raz jeszcze.





20 komentarzy:

  1. STO LAT W ZDROWIU I RADOSCI KOCHANA KALINKO!

    A Tobie Mamuska jak najmniej stresu...

    Pozdrawiam Was goraco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urodzinowe uściski dla Kalinki- jest absolutnie cudowma a Tobie i Mamie zycze zdrowia. Pozdrawiam Gosia....... i uwielbiam Bulgarie i Emila Dymitrowa - hahaha rozsmieszylam Cie zapewne. Dymitrowa znam od 1962 r kiedy wystepowal w Sopocie. Milosc zostala do dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia....
      Nie no.... zaskoczona nie jestem. Stare bułgarskie piosenki bywają przepiękne. Mój mąż też lubi.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. STO LAT KALINKO, DUZO RADOŚCI I UŚMIECHU NA KAŻDY DZIEŃ :)

    p.s.Jak ja Ci zazdroszczę talentu. I zeberkowa bluzka jest - super!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego!!!
    Podczytuje po cichu... ale widzac kolejne zdjecia Kalinki musialam sie odezwac- ona jest przesliczna- jak laleczka!!
    Wow! Jaka piekna owieczka- cudownie umiec cos takiego zrobic- talent!!
    Pozdrawiam z zimnego Niemcowa!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo :) Muszę w takim razie częściej pokazywać Kalinkę, by się ukazali moi czytelnicy incognito. Bo bardzo mi jest miło, gdy się odzywają :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. :) zawsze chetnie obejrze, a odzywac sie teraz bede regularnie!! :))

      Usuń
  5. Wszystkiego najlepszego dla Kalinki, śliczna z niej dziewuszka!

    Utalentowana z Ciebie dziewczyna, pięknie wyszła Ci ta owieczka:).

    To normalne, że się przejmujesz, w końcu jesteś daleko i nie możesz odwiedzić mamy. Ja również mam czasami czarne myśli dotyczące rodziców (w końcu nie są już młodzi), ale zagłuszam je, bo inaczej bym zwariowała. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za życzenia.
      No.. przejmuję się, ale co zrobić. Taki los sobie wybrałam. Decydując się na mieszkanie za granicą było jasne, ze będą momenty, kiedy się będę przejmować dużo bardzije, niż gdybym była na miejscu.

      Usuń
  6. Przepiękna owieczka! A córcia w wieku mojego synka :) Takie Uwisy kochane potrafią rodziców zaskoczyć, rozbawić i wzruszyć! I masz rację dzieci to nasze największe skarby! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Tak, to prawdziwy skarb. Przekonuje się człowiek na własnej skórze, bo ile by tego nie powtarzać bezdzietnym, to i tak doświadczenie tej miłości na własnej skórze otwiera oczy

      Usuń
  7. STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE NAM A KTO KALINKA !

    A dla Ciebie Malwinko jak najmniej problemów i stresów, wierzę, że wszystko się ułoży i będzie dobrze.

    I owieczka jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Szczypto.
      Niech się układa, bo oszaleć można.

      Usuń
  8. Mialo nie być wzruszająco, a i tak Ci się nie udało ;)

    Wszystkiego co najpiękniejsze dla ślicznej Kalinki :)
    I dużo zdrowia dla Twojej mamy :-*

    Ps. Zeberkowa bluzka - aj lajk yt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      :)

      No zeberkowa bluzka to podstawa! W tamtym roku urodziny Kaliny świętowałam w innej zeberkowej bluzce :D Taka mi się chyba tradycja robi :P

      Usuń
  9. Cudowną masz córeczkę, z tego co piszesz to bardzo z niej inteligentna mała osóbka :)
    Dużo zdrowia dla Twojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sto lat, sto lat! Piękne Słoneczko!
    A owieczka super Malwinko!
    Zdrówka dla mamy i spokoju dla Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest dla mnie bardzo cenny.
Bardzo serdecznie za niego dziękuję.