sobota, 1 marca 2014

1 marca - Martenica


1 marca obchodzony jest w Bułgarii jeden z moich ulubionych zwyczajów - MARTENICA.



Ażeby w miarę sensownie Wam o nim opowiedzieć, wypunktuję czym charakteryzuje się martenica:

* Po bułgarsku "marzec" to "mart"(март), stąd nazwa święta - martenica.
* Dziś w Bułgarii są imieniny Marty, więc wszystkim Martom - wszystkiego najlepszego!

* Z tej okazji ludzie rozdają sobie czerwono - białe sznureczki, bransoletki, broszki, pomponiki, plecionki, wstążki. Każda taka rzecz nazywa się tak samo, jak to święto - martenica. Warto tego dnia nosić ich kilka w kieszeni. Jeśli spotkasz kogoś znajomego, należy podarować mu marteniczkę.

* Jest to głównie bułgarski zwyczaj, ale spotkać można go także w Albanii, Grecji, Macedonii, Rumunii i Serbii - czyli tam, gdzie występują bułgarskie mniejszości etniczne.

* Legenda głosi, że martenica sięga czasów chana Asparucha, który był twórcą naddunajskiej Bułgarii. Zwiastował on nadejście swojej siostry Huby na nowo zdobyte ziemie białą nicią, przybrudzoną krwią. Ponoć była to krew, która polała się, gdy siostrę zaatakował sokół.                                              
* Od tego czasu biało-czerwona nić symbolicznie wiąże ze sobą wszystkich Bułgarów w jeden zdrowy i szczęśliwy naród.

* Wierzy się, że marteniczki w domu chronią domowników przed złem, chorobami, pechem, ubóstwem. Jednocześnie zapowiadają długie życie, zdrowie i siłę.

* Kolor biały symbolizuje długie życie, czerwony zaś - zdrowie i siłę.

* Mężczyźni noszą marteniczki na prawej, a kobiety na lewej ręce.

* W wierzeniach narodu bułgarskiego Baba Marta to uosobienie wiosny i marca. Jest siostrą Stycznia i Lutego. Baba Marta zazwyczaj jest wściekła na swoich braci, bo ci dwaj całą zimę, każdego roku wypijają całe wino i nie zostawiają siostrze nic nawet na skosztowanie.
Stąd przekonanie, że Babę Martę należy udobruchać. Jest przecież ona taka kapryśna - raz jest słonecznie, świeci słońce, a drugim razem wieje silny wiatr i pada deszcz.

* Otrzymane marteniczki czekają, aż nadejdzie wiosna. Gdy zobaczysz pierwszego tej wiosny bociana - ściągnij marteniczkę i włóż ją pod kamień. Gdy zobaczysz pierwsze pączki na drzewie, wtedy ściągnij marteniczkę i powieś ją na gałązce. To ma przynieść zdrowie i powodzenie.



A tak wyglądają ulice każdego miasta tuż przed 1 marca. Stragany pełne marteniczek.









Dziadek-skarb, najlepsza matka, ukochana nauczycielka, najwspanialszy chłopak...




Jak ulica długa i szeroka - martenice.


Baba Marta
Drzewko z marteniczkami. Zdjęcie z listopada, więc marteniczki ubiegłoroczne.

* Rok temu martenica miała dla mnie szczególnie symboliczne znaczenie. Ci, którzy mi ją 1. marca wiązali na ręce, życzyli mi przede wszystkim zdrowia. 11 marca jechałam wtedy z Hristo i jego bratem do Płowdiwu do szpitala na pierwszą chemioterapię. Przez okno samochodu zobaczyłam siedzącego na gnieździe bociana. Nikt inny oprócz mnie go nie widział. Zdjęłam marteniczkę i wsunęłam ją pod kamień przy budynku Kompleksowego Centrum Onkologii w Płowdiwie. I już się nie bałam - to był dla mnie znak, że wszystko będzie dobrze. Jechałam po zdrowie, a bocian mi je zasygnalizował.

** Bociany.
Dwa lata temu byłam u cioci w Polsce. Zobaczyłam bociana z małym bocianiątkiem. Po raz pierwszy tamtej wiosny. Ciocia powiedziała, co oznacza pierwszy wiosenny bocian.

- bocian z bocianiątkiem - będzie dziecko
- bocian lata - będzie energiczny,szczęśliwy rok
- bocian siedzi - rok pełen smutku, bezruchu i ogólny marazm
- bocian na jednej nodze - raz dobrze, raz źle
Wtedy mi się sprawdziło. W zimie urodziła się Kalinka.
Rok temu ten pierwszy bocian widziany w drodze do Płowdiwu - siedział na gnieździe i ani drgnął. Faktycznie, rok cały miałam siedzący, leżący nawet. W szpitalu głównie. Tego roku mam nadzieję zobaczyć bociana, który radośnie klekocze i kręci piruety w powietrzu. Na innego nawet nie spojrzę.
Panie Boże, chroń mnie przed siedzącymi bocianami. Forever and ever and Amen.

7 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tym zwyczaju ... ale całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego roku bocian będzie latał jak szalony! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny zwyczaj :)
    A o wróżbie z bociana nie słyszałam, muszę zacząć wypatrywać jakiegoś, bo robi się coraz cieplej, więc pewnie niedługo przylecą do Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ciekawoscia przeczytalam powyzszy wpis. Lubie poznawac zwyczaje innych panstw. Bronmy sie wszyscy od siedzacych bocianow :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Прекрасна малка принцеса! Нищичко не разбрах, моят полски език е на светлинни години от твоят български. Хубави снимки:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hejka :) Ja w tym roku widzialam bocianowa rodzinke - w przeciagu kilku miesiecy pojawi sie moje male bocianiatko :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest dla mnie bardzo cenny.
Bardzo serdecznie za niego dziękuję.