środa, 12 marca 2014

Poza zasięgiem wzroku

Spotykasz na ulicy tłumy ludzi. Jeden przechodzień, drugi, trzeci, trzydziesty. Nawet nie wiesz, ilu z nich jest pod kamuflażem. Ilu wróci do domu, zdejmie perukę, zmaże dorysowane brwi, przebierze się w luźny, domowy sweter, który dobrze zasłoni poharatane ciało.
Skąd ja to znam?

Poruszył mnie TEN ARTYKUŁ. Przeczytajcie.

2 komentarze:

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest dla mnie bardzo cenny.
Bardzo serdecznie za niego dziękuję.