Relacja z ostatniej chwili! :D :D :D :D
Przedpołudniowy spacer. Ruszyłyśmy z Kalinką w wózku, zaliczyłyśmy kilka miejsc, w które miałyśmy się udać i na koniec weszłyśmy do sklepu z artykułami dziecięcymi. Kalina dziś przebudziła się bardzo wcześnie, jak nigdy, o 6.00 rano! Więc na spacerze była kapryśna i zmęczona. Wzięłam ją zatem do sklepu na ręce i gdy sięgałam po portfel zostawiłam Kalinę na ziemi, żeby trzymała się mojej nogi.
A ona... poszła!!!! :D Puściła moją spódnicę, poszła pooglądać co jest tu, co jest tam, dokąd prowadzi ta alejka, a co to jest za zabawka. Jak zbadała teren, to poszła do drzwi, wyjrzała przez nie. Zostawiła mnie z szeroko otwartymi ustami!
Mówię do sprzedawczyni - "Widzisz to? Widzisz? Ona idzie, chodzi, chodzi!!!"
Kalinka mnie usłyszała i przybiegła do mnie i już za Chiny ludowe nie chciała puścić mojej nogi. Zawstydziła się i przypomniała sobie, że przecież jest śpiąca i marudna. Wróciłyśmy do domu. Wysadziłam ją z wózka, a ona przeszła cały przedpokój sama ( :D :D :D ). Oszalałam z radości.
Po czym ostudziła moją radość, siadła i już więcej nie pokazała, co potrafi. O dalszym chodzeniu nie było mowy... Nakarmiłam ją więc, teraz śpi. A ja się nie mogę doczekać, kiedy się wyśpi, bo chcę sprawdzić, czy on a już chodzi, czy tylko sobie ze mnie chciała jaja zrobić :) Dać mi nadzieję i wrócić z powrotem na czworaka...
Ale jestem podekscytowana!!! Kurczę... Bycie mamą daje strasznie dużo emocji :)
Hahah, gratulacje dla Kalinki! Wyobrażam sobie Twoją zdziwioną minę :) Dobrze, że masz naocznego świadka ;)
OdpowiedzUsuńAle super!!!!
OdpowiedzUsuńMusisz ja czesciej do tego zabawkowego zaprowadzac;)
No widzisz, wreszcie się doczekałaś:). Zobaczysz, że teraz będzie już z górki i Kalinka już się nie zatrzyma, a Ty czasami zatęsknisz za chwilami, kiedy była jeszcze taka spokojna:).
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje Kalinko!
OdpowiedzUsuńBrawo Kalinko! Kochana, na pewno juz bedzie chodzic :) zobaczyla,ze tak jest o wiele latwiej ,niz na czworaka :)
OdpowiedzUsuńHurrra!!! A wiesz, ze dzis rano pomyslalam sobie ''Malwina nic nie pisze, ciekawe czy Kalinka zaczelo chodzic?'' No i prosze mam odpowiedz!! Nie kpi z Ciebie na pewno...skoro ruszyla i to tak pewnie to juz na pewno bedzie chodzic i zacznie sie jazda :) Brawo brawo!!
OdpowiedzUsuńTo są takie wspaniałe chwile. Rób zdjęcia, nakręć filmik. To są takie szybko umykające chwile...
OdpowiedzUsuńJupiii!! Gratulacje dla Kalinki :)
OdpowiedzUsuńSuper:-) Wiedzialam ze już niedługo to napiszesz.. nie miałam najmniejszej wątpliwości. Brawo dla Kalinki!!! Ucałuj ja ode mnie ;-)
OdpowiedzUsuńSuper! Brawo dla Kalinki :* Doczekałaś się :)
OdpowiedzUsuńBrawo Brawo brawisimo !
OdpowiedzUsuńOj dokładnie pamiętam, jaka to radość! Coś niesamowitego. A ludzie, którzy nie mają dzieci stukają się w czoło, bo hello, przecież co to za filozofia CHODZIĆ. A jednak! Gratuluję i cieszę się razem z Tobą :))
OdpowiedzUsuń