2. Maja to święto Polaków za granicą. Cieszę się, że polscy emigranci mają swoje święto, bo nawet za granicą wciąż jesteśmy Polakami. Często mamy tam rodziny, wspomnienia, przyjaciół. A Polskę mamy w sercach.
Ja na majówce i tak jestem myślami w Polsce. Każdy dzień długiego weekendu powoduje we mnie refleksję i tonę w mojej wyobraźni. Wyobrażam sobie, że spaceruje po rzeszowskim rynku, że lepię z mamą pierogi, że idę z przyjaciółką na piwo pod parasolkami, że bawię się z Kalinką na placu zabaw pod moim blokiem. Do czego doprowadzają mnie te sentymenty, łatwo się domyślić, ale kiedy się tak wzruszać, kiedy tęsknić, kiedy wracać myślami do tej Polski, jak nie w maju!
Ja na majówce i tak jestem myślami w Polsce. Każdy dzień długiego weekendu powoduje we mnie refleksję i tonę w mojej wyobraźni. Wyobrażam sobie, że spaceruje po rzeszowskim rynku, że lepię z mamą pierogi, że idę z przyjaciółką na piwo pod parasolkami, że bawię się z Kalinką na placu zabaw pod moim blokiem. Do czego doprowadzają mnie te sentymenty, łatwo się domyślić, ale kiedy się tak wzruszać, kiedy tęsknić, kiedy wracać myślami do tej Polski, jak nie w maju!
W maju, w tramwaju, w kinie, w Lublinie...
Klub Polki na Obczyźnie przygotował małą niespodziankę od Polek. Zapraszam więc do jego obejrzenia. Jest nas całe mnóstwo w szerokim świecie. Tęsknimy, wspominamy, pamiętamy. Polki.
Wrzuciłam i ja :)
OdpowiedzUsuńMalwinka, polska majówkę zepsuła deszczowa pogoda :)
OdpowiedzUsuńNo to najlepszego dziewczyny!
OdpowiedzUsuńTo teraz wiem, że 2 maja to po za dniem flagi to też inne święto
OdpowiedzUsuńNie wiedzialam,ze jest takie swieto dopoki razem z Ewka o tym nie wspomnialyscie :)
OdpowiedzUsuńOo jestem mądrzejsza, nie wiedziałam :-)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, szkoda że nie wiedzialam o takim dniu...
OdpowiedzUsuń