piątek, 14 lutego 2014

14 lutego - Święto wina


Dziś w Bułgarii obchodzi się święto wina, tzw. Trifon Zarezan.

14 lutego to nie tylko święto wszystkich zakochanych.
Bułgarzy lubują się w dobrym winie, więc nie dziwi mnie, że akurat dziś przypada to święto. Choć z Walentynkami nie ma ono nic wspólnego. No może jedynie to, że cudownie byłoby spędzić ten dzień z ukochaną osobą i delektować się przy tym lampką wina.

Podoba mi się to, że Bułgarzy utrzymują stale swoje tradycje. Jak świętuje się po dziś dzień w Bułgarii? 

* Święto musi mieć swojego króla. Wybierany jest on przez mieszkańców danej miejscowości i zostaje nim mężczyzna, który posiada urodzajną winnicę. 

* W Polsce topi się Marzannę, a w Bułgarii o nadchodzącej wiośnie przypomina symboliczne podcięcie winorośli. 

* Hodowcy winorośli zaczynają świętowanie od uczestnictwa w specjalnej liturgii w cerkwi, po czym udają się kilkuosobowymi grupkami na swoje winnice. W innych przypadkach, w mniejszych miejscowościach pop udaje się na winnice razem z uczestnikami i tam dokonuje poświęcenia roślin.

* Na miejscu odbywa się symboliczny poczęstunek pitą.

* Każdy hodowca udaje się do krzewu znajdującego się na środku lub na rogu swojej winnicy i odcina z niego kilka pędów. Odcięte gałązki koniecznie należy podlać winem, ażeby rośliny wiedziały, że mają rodzić winogrono na wino. 

* Winorośl trzeba także poświęcić wodą święconą, aby uchronić ją przed nieurodzajem.

* Obcięte gałązki trzeba przynieść do domu i zostawić w jakimś szczególnym miejscu.

* Całą ceremonię kończy się wspólnym biesiadowaniem. 



Coś mi to przypomina.... Hmmm... DIONIZJE ? :)


Bułgarskie dziewczęta w narodowych strojach częstują pitą uczestników biesiady.



Wino, wineczko!





Podcinanie winorośli





Dziewczyna polewa białym winem miejsce po odciętej gałązce winorośli, rodzącej białe winogrona.



Wspólne biesiadowanie





Zdjęcia pochodzą ze strony www.vesti.bg




A mi pozostaje życzyć wszystkim ludziom na świecie, niezależnie od płci i narodowości

DUŻO MIŁOŚCI,

bo potrzebna jest do życia równie bardzo, jak powietrze.




4 komentarze:

  1. Nie ma to jak dobra impreza :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm.. to już wiem, gdzie spędzę następne Walentynki. To wydaje się być dużo bardziej atrakcyjne :>

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne te narodowe stroje!!! gdzie można takie kupić??

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony przez Was komentarz jest dla mnie bardzo cenny.
Bardzo serdecznie za niego dziękuję.